• Podróże po Polsce
  • Polska ilustrowana
  • Sklep
  • Skok w bok
    • Rumunia
  • English English
  • Polski Polski
  • O mnie
  • O blogu
  • Kontakt
  • Sklep
  • O mnie
  • O blogu
  • Kontakt
  • Sklep
Facebook Twitter Google+ Pinterest Instagram
See U in Poland!
  • Podróże po Polsce
  • Polska ilustrowana
  • Sklep
  • Skok w bok
    • Rumunia
  • English English
  • Polski Polski
Home » Podróże po Polsce » Rzygacze
Podróże po Polsce

Rzygacze

rzygacze_gdansk20

Umówmy się – rzygacz nie jest najbardziej eleganckim słowem na świecie. Do najpiękniejszych nie należą też jego synonimy: garłacz, pluwacz lub co gorsza – gargulec. Nie mam pojęcia, czym sobie zasłużyły te kamienne stwory, że nie imają się ich gładkie określenia. Wszak fakt, że komuś kiedyś się chciało tak fantazyjnie wieńczyć coś tak prozaicznego, jak rura spustowa, zasługuje na równie fantazyjne określenie. Jedno jest pewne – gdańskie Stare Miasto rzygaczami stoi. Właściwie nie wiem, co mi strzeliło do głowy,  żeby urządzić sobie polowanie na rzygacze. Przyjechałam do Gdańska na koncert Guns’n’Roses ze sloganem na ustach, że marzenia się nie spełniają – marzenia się spełnia. Nawet takie sprzed dwudziestu lat.

Mając zatem kilka godzin do koncertu, za bilet na który dwie dekady temu sprzedałabym duszę samemu Belzebubowi, zamiast pędzić do tchu pod stadion, zabrałam aparat i stwierdziłam, że te ostatnie chwile przed koncertem spędzę kontemplując kontrowersyjną urodę kamiennych gargulców.

Powodów zapewne było kilka. Po pierwsze, chyba chciałam uniknąć spotkania oko w oko z Dodą (nawet jeśli jej oko znajdowałoby się na telebimie). Po drugie, podczas jazdy autem przeczytałam przewodnik po Gdańsku z serii Pascal Slow Travel, do którego miałam przyjemność zaprojektować mapkę. Po trzecie – na rzeczonej mapce umieściłam podobizny aż trzech rzygających rynien, zatem poczułam chęć urządzenia sobie krótkiego spacerku tematycznego Szlakiem Gdańskich Rzygaczy.

gdańsk mapka

pascalslowtravel

Dekoracje domów i kościołów zwane rzygaczami, gargulcami czy też maszkaronami często przybierają formę ludzkich twarzy, zwierzęcych pysków i fantastycznych morskich stworów oraz ryb – głosi przewodnik. – Pierwotnie wykonywano je z blachy, później z kamienia. Umieszczano je zwykle na zewnątrz, poza licem muru jako zakończenie rynny dachowej, z której woda deszczowa miała swobodny odpływ do rynsztoków. W Gdańsku zdobią przedproża – tarasy kamieniczek. Największą ich ilość można znaleźć przy ul. Mariackiej.

Nie udało mi się wprawdzie zlokalizować żadnego rzygacza z ludzką twarzą, za to znalazłam sporą ilość tych, które swobodnie można zakwalifikować do fantastycznych morskich stworów – co w hanzeatyckim mieście nie powinno dziwić. I nie dziwi.

Lekkim zaskoczeniem jednak są plastikowe rury wystające tymże stworom spomiędzy zębów.

Od razu pomyślałam o gastroskopii, jednakże czym prędzej wyparłam to skojarzenie, jako co najmniej niestosowne wobec spuścizny architektonicznej Gdańska.

Z pewnością dodatkową atrakcją byłoby ujrzenie rzygaczy przy pracy, jednakże nie jestem aż taką masochistką, by błagać o deszcz przed koncertem na niezadaszonym stadionie. Pozostały mi dywagacje, jak też wygląda ulica Mariacka, Świętego Ducha czy Długi Targ w czasie ulewy. Mniemam, że po prostu rzygacze rzygają na ulicę. Wodą. Deszczówką konkretnie.

Na koncert Dody i tak wdepnęłam, na szczęście na samą końcówkę. Teraz myślę, że pewnie dlatego nie chciałam jej widzieć, bo wiem, że ona ma zdjęcie ze Slashem. Widziałam na Instagramie. Pewnie z Axlem też ma fotkę. Szczęściara.

Za to jestem pewna, że nie ma kolekcji zdjęć smoczych mord gdańskich rzygaczy ;)

 rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze gdańsk

rzygacze_gdansk_18

Previous Article Ciszyca. Czas wolny
Next Article Przystanek Woodstock z dziećmi. Czy to mogło się udać?

Related Posts

  • gdansk_trojmiasto_jarmark_dominikanski20

    Jarmark Dominikański w Gdańsku. Tysiąc stoisk. Miliony ludzi.

    Sierpień 18
  • IMG_2461

    Kraków z (moimi) dziećmi, czyli patrz, obserwuj, poczuj

    Czerwiec 15
  • pomnik_dulewicza_darlowo

    Pomniczki, ławeczki, kuferki i latające fortepiany, czyli jak to jest z tymi małymi rzeźbami?

    Luty 24
  • wilanow_11krolewski_ogrod_swiatla

    Królewski Ogród Światła w Wilanowie

    Styczeń 14
  • PLOCK_MAPA_OST

    Ilustrowana mapa Płocka

    Listopad 16
  • plock_tumskie_2

    Molo w Płocku. 358 metrów przyjemności. (Plus kilka wskazówek dla zwiedzających miasto)

    Październik 12
  • http://agnesonthecloud.pl/ Aga/@agnesonthecloud

    Rzygacze przepiękne, choć te wystające rury mnie też jednoznacznie kojarzą się z gastroskopią

    • http://www.seeuinpoland.com Magda | seeuinpoland.com

      Bo to jest styl nad stylami i nijak się nie mogę przestawić na inny ;) przybij piątkę!

      • http://agnesonthecloud.pl/ Aga/@agnesonthecloud

        Piąteczka:-)) ja też nie mogę<3

  • Teresa Organek

    Rzygacze są piękne. :) .

    • http://www.seeuinpoland.com Magda | seeuinpoland.com

      Zgadzam się ;)

  • jotka

    Jakieś dziwy, próbowałam skomentować wcześniej, ale nie widziałam pola komentarzy…
    Ciekawa wycieczka w tzw. międzyczasie. czasami takie gargulce widuje sie nawet w skansenach, w góralskich domach. swoją drogą, ile uwagi przywiązywano kiedyś do pięknych przedmiotów, nawet w bardzo zwyczajnym wydaniu.

  • http://www.atakanie.pl Anna Kubisiak (AtakAnie)

    Mieszkam w Gdynia a na Długim Targu jestem kilka razy w tygodniu i nie zwróciłam na nie uwagi!!! Tak to jest jak coś ma się pod nosem. Ale te plastikowe rury strasznie szpecą ;/.

  • http://www.mamazwadaserca.pl mamazwadasercapl

    Może nazwa nie jest zbyt piekna, jednak mają one coś w sobie. Są jakaś taką wizytówką, jesli można to tak nazwać.

  • http://wilczewycieczki.pl/ Patrycja Wilk

    Świetna sprawa te rzygacze, nie spotyka się czegoś takiego na co dzień w innych Polskich miastach. bardziej z Pragą mi się kojarzą:)

  • http://www.renifernaemigracji.pl renifernaemigracji

    Ja tez bylam niedawno w Gdansku i rzeczywiscie robia one wrażenie

  • http://www.zolzazkitka.pl Zołza z kitką

    W taki sam sposób ja znalazłam się w ubiegłym roku na krakowskim koncercie… Enrique Iglesiasa :D Tym bardziej, że na ten koncert czekałam dobre 18 lat – musiałam tam być, by spełnić marzenie z dzieciństwa ;)

  • http://babownia.pl/ Babownia

    Ileż ich! Kiedy byłam dzieckiem bałam sie ich, ale mnie fascynowały :) mam swoje ulubione w łańcuckim kościele i jak to ja pewnego dnia wyśle ich fotke w komentarzu, okej? :)

  • https://prostoofinansach.wordpress.com/ Ula z prostoofinansach.

    Piękne rzygacze. Nazwa faktycznie jakaś taka nie bardzo…. Nie przypuszczałam, że tak dużo ich znajdziesz w jednym mieście. U nas na południu jest znacznie mniej. A że pracuje w firmie produkującej rynny to z ciekawością ich wypatruję. Dzisiaj takich pięknych zakończeń nie sprzedajemy. A w sumie szkoda, że mamy mode na prostotę.

Facebook Twitter Google+ Pinterest Instagram

FACEBOOK

INSTAGRAM

Load More...
Follow on Instagram

PINTEREST

Visit See U in Poland!'s profile on Pinterest.
Ta strona uzywa cookies | This site uses cookiesWięcej informacji| More info