• Podróże po Polsce
  • Polska ilustrowana
  • Sklep
  • Skok w bok
    • Rumunia
  • English English
  • Polski Polski
  • O mnie
  • O blogu
  • Kontakt
  • Sklep
  • O mnie
  • O blogu
  • Kontakt
  • Sklep
Facebook Twitter Google+ Pinterest Instagram
See U in Poland!
  • Podróże po Polsce
  • Polska ilustrowana
  • Sklep
  • Skok w bok
    • Rumunia
  • English English
  • Polski Polski
Home » Podróże po Polsce » Więcej niż podróż sentymentalna. Janowiec i jego zamek.
Podróże po Polsce

Więcej niż podróż sentymentalna. Janowiec i jego zamek.

janowiec10

Nawet kiedy nie mamy w planie wielkich podróży, a jedynie suniemy przez Polskę załatwiając jakieś sprawy – zjedźmy z głównej trasy. Wyjmijmy ze schowka wypartą przez GPS papierową mapę i odkryjmy coś nowego. A jeśli po drodze widzieliśmy już wszystko – to może wróćmy do miejsc dawno nie widzianych. Być może okaże się, że miejsce jest znane, za to emocje – zupełnie nowe.

W ostatnią sobotę wracaliśmy autem z Lublina, który odwiedziliśmy na chwil kilka, by odebrać córkę. By uniknąć wjazdu na znienawidzoną trasę S17 w stronę stolicy, ruszyliśmy radośnie w stronę Nadwiślanki – dziurawej i wąskiej, ale jakże malowniczej alternatywy dla harców i wyprzedzanek na trzeciego. Idea była prosta: A może by tak, zanim dotrzemy do Warszawy, skoczyć na chwil kilka do Janowca? Do zamku? Tak znienacka? Tak po nic?

Ostatni raz byliśmy tam prawie dekadę temu. We dwoje. Choć właściwie prawie we troje, bo Kalina kiełkowała już w moim brzuchu. Przyjechaliśmy – z dzisiejszej perspektywy patrząc – zabytkową toyotą, żeby pozwiedzać i cyknąć kilka fotek pożyczonym analogowym Canonem.

2006. Cóż to było za lato ;) Zamek rozbrzmiewał dźwiękami skrzypiec, słońce świeciło nam w oczy, dziecko kopało w brzuchu. Zdjęcia zrobione tego dnia przez długi czas dumnie uważaliśmy za dowód na to, że sztukę fotografii bez trudu posiedliśmy w najwyższym stopniu. A fotkę z dziewczęciem siedzącym na ławce nawet powiesiliśmy na ścianie w naszej pierwszej wspolnej kuchni.

F1000036

F1000027

F1000033

Mija wspomniana dekada. Jedziemy suwem, na tylnym siedzeniu tłucze ze sobą się dwójka dzieci, w bagażniku nasz osobisty cyfrowy aparat i dwa obiektywy. Znowu jest lato, znowu wjeżdżamy na parking pod zamkiem. Co ciekawe, znowu słychać dźwięk skrzypiec – trochę głupieję, bo to zbyt oczywiste zapętlenie czasoprzestrzeni. Do tego jak żywcem wyjęte z przygłupiego romansidła. Ale co czynić, skoro te skrzypce naprawdę tam grały? A ławeczka skrzypaczki dalej tam stoi? I teraz okupuje ją dwójka moich dzieci? Zatem – głupieję, wzruszam się, rozklejam. (niepotrzebne skreślić).

Zamek w Janowcu, którego historia sięga XVI wieku, nie jest ani najstarszy, ani, największy, ani tym bardziej najlepiej zachowany. Pytanie, czy jest mu to do czegokolwiek potrzebne, żeby być cudownie położoną, piękną, klimatyczną, przepełnioną muzyką ruiną? Wspomnieniem czasów swojej świetności? I, przy okazji, wspomnieniem pewnego letniego popołudnia sprzed dekady?

Nie mogliśmy wejść do środka, bo zamek w dniu naszych odwiedzin był sprzątany po kręceniu najnowszego filmu Juliusza Machulskiego. (Podobno szykuje się komedia kryminalna w stylu Vinci.) Udało nam się jednak zwiedzić znaczną jego część, z punktu widzenia dzieci niewątpliwie najbardziej interesującą.

Często zjeżdżacie z głównej trasy, by zostać odkrywcą na jedno popołudnie?

janowiec1

janowiec2

janowiec3

janowiec4

janowiec5

janowiec6

janowiec7

janowiec8

janowiec9

janowiec10

janowiec11

janowiec12

janowiec13

janowiec14

janowiec17

janowiec18

janowiec19

janowiec20

janowiec21

janowiec22

janowiec23

janowiec24

Previous Article Jarmark Dominikański w Gdańsku. Tysiąc stoisk. Miliony ludzi.
Next Article Jakie życie taki Zgon

Related Posts

  • plaża ciszyca

    Ciszyca. Czas wolny

    Czerwiec 11
  • strefaciszy1

    Strefa ciszy

    Maj 8
  • majówka w polsce

    Gdzie na majówkę?

    Kwiecień 24
  • liebster_seeuinpoland

    Liebster Blog Award 2016, czyli czego o mnie nie wiecie ;)

    Listopad 15
  • wizajny12

    Sekretne życie Suwalszczyzny

    Listopad 7
  • warka_nadpilice_seeuinpoland_16

    Czasem wystarczy wiosło

    Październik 18
  • http://www.swiatoholiczka.pl Asia N

    W Janowcu co roku odbywają się kursy muzyczne. Żałuję, że sama nigdy na nie nie pojechałam, ale wielu moich znajomych było tam po kilka razy :)

    • http://www.seeuinpoland.com Magda | seeuinpoland.com

      No właśnie, słyszałam odgłosy lekcji muzyki dobiegające z okien budybku przy zamku. W takich miejscach pewnie chce się grać! (aż żal że ja niegram na żadnym instrumencie…)

  • http://www.amusedobserver.com/en Amused Observer

    Fajne są takie powroty po latach i warto zjeżdżać z trasy, żeby coś przy okazji zobaczyć :)

    • http://www.seeuinpoland.com Magda | seeuinpoland.com

      Zgadzam się, nie samymi autostradami czlowiek żyje ;)

  • http://www.zolzazkitka.pl Zołza z kitką

    Nigdy tam nie było. A sądząc po zdjęciach – muszę nadrobić te braki!

    • http://www.seeuinpoland.com Magda | seeuinpoland.com

      Pięknych ruin w naszym kraju nie brak ;) ale Janowiec faktycznie ma moc!

  • https://chociazkawalek.wordpress.com/ Martyna

    Uwielbiam takie klimaty starych zamków, ale w tego jeszcze nie miałam okazji zobaczyć.. (może dlatego, że moje prawo jazdy jest dopiero w toku wyrabiania ;p)
    To musi być niesamowite uczucie powracać w to samo miejsce po tylu latach! ;)

    • http://www.seeuinpoland.com Magda | seeuinpoland.com

      Życzę zatem powodzenia na kursie prawa jazda – i w drogę ;)

Facebook Twitter Google+ Pinterest Instagram

FACEBOOK

INSTAGRAM

Load More...
Follow on Instagram

PINTEREST

Visit See U in Poland!'s profile on Pinterest.
Ta strona uzywa cookies | This site uses cookiesWięcej informacji| More info